Achtuba nie jest dla mnie łaskawa.
Wczoraj sumisko na małej "15", po pół godziny pływania pełen energii poszedł w górę rzeki za bojki i tyle go widzieli. Chwilę później branie na snatchera między małą a dużą "15" - poszła torpeda w górę rzeki, również za bojki i tyle go widzieli.
Dziś na dużej 15 kolejny. godzina walki i gdy zobaczyłem łeb na powierzchni (screenshot) myślałem, że to już koniec. A tu zerwał się, pociągał mnie po wodzie jeszcze godzinę i poszedł... Czy te ryby odzyskują siły podczas holu?
Ciekawe, ile mógł mieć kg... Wyczekana trofka na pewno....
Brały na białego Tiny Fish rozmiar 7 jakby co na główce 54g.